Na początek najprzyjemniejsze, czyli kąpiele.
Warto zapamiętać, że im wyższa temperatura wody, tym lepszy efekt zabiegu. Po kąpieli warto owinąć się kocem i utrzymywać ciepło przez około 30 min, popijając w tym czasie np. wywar z lipy, lub inną herbatę ziołową. Podobnie z częstotliwością kąpieli, im częściej, tym lepiej. Zabiegi kąpielami należy wykonywać przez 4 tygodnie, po czym zrobić przerwę.
Przykłady kąpieli leczniczych, opisanych w "Medycynie naturalnej" pod red. prof. dra hab. med. Kazimierza Janickiego i dra med. Wojciecha Rewerskiego:
- wywar z jałowca - 1 kg posiekanych gałązek jałowca i garść potłuczonych owoców zalać 5 l wody i zagotować, pozostawić na 30 min, następnie wlać do kąpieli.
- wywar z igliwia - 1-2 kg zielonych gałązek świerkowych lub jodłowych albo zielonych szyszek pociąć na drobno, zalać 15 l wody i odstawić na 12-24 h. Później gotować przez 2 godziny i wlać wywar do kąpieli.
- wywar z siana - 2 kg siana wrzucić do 6 l wody, gotować 30 min i wlać do kąpieli.
Oprócz kąpieli znalazłam ciekawe kuracje cytrynowe.
Roztwór do picia rano: 3 cytryny i 150 g czosnku zmielić i zalać 0,5 l wody. Po 24 godzinach przelać do szklanego naczynia i pić po 50 g mikstury przed śniadaniem.
Roztwór na wieczór: 3 szklanki wody i 4 drobno posiekane cytryny. Gotować tak długo, aby pozostała szklanka płynu. Ostudzić, odcedzić, wlać do szklanego naczynia. Dodać szklankę miodu i sok z 1 cytryny. Pić codziennie po 1 łyżce mikstury przed snem.
Mam jeszcze jeden przepis (klasztorny, ułożony przez siostrę Benedyktę) na leczniczy okład z chrzanu : 200 g chrzanu zmielić w maszynce dodać 200g żytniej mąki i 2 łyżki terpentyny. Wymieszać, przełożyć do szklanego naczynia i przykryć przykrywką. Z mieszanki formuje się placek i przykłada na bolące miejsce. Najwygodniej owinąć to bandażem i pozostawić na noc.
Chyba na każdą chorobę istnieje również lecznicza nalewka alkoholowa. W tym wypadku jest to nalewka brzozowa. Do pół litra czystej wódki trzeba dodać 50 g drobno pokrojonych pączków brzozy. Odstawić na 14 dni w ciemne miejsce, wstrząsać codziennie. Po tym czasie można przecedzić i pić po 1 łyżeczce 3 razy dziennie.
Alkohol przyda się też do mikstury do wcierania: do litrowego słoika wsypać drobno pokrojone kawałki koszyczka słonecznika i 50 g wiórków mydła toaletowego. Zalać to 0,5 l czystej wódki, wymieszać i zamknąć szczelnie na 8-9 dni w świetle słonecznym. Wymieszać, przecedzić, odcisnąć masę. Nacierać chore miejsca.
Na koniec zostawiłam ziołowe mieszanki do picia. Przykłady znalazłam w "Medycynie naturalnej" oraz w moich ulubionych "Poradnikach Uzdrawiacza".
Najprostsza herbatka ziołowa to melisa z dodatkiem ziela glistnika, w proporcji 5:1. 1 łyżkę naparu najlepiej pić trzy razy dziennie.
Klasyczną herbatą na stawy jest też mieszanka liści czarnej porzeczki, liści pokrzywy i kory wierzby. Liści porzeczki powinno być dwa razy więcej niż kolejnego składnika, tzn. np. 100 g liści porzeczki i po 50 g pokrzywy i wierzby. Stosowanie identyczne jak w poprzedniej mieszance.
Mieszanka, którą dzisiaj zrobiłam, to herbata na RZS postępujące:
Wykorzystałam:
- kłącze perzu
- liść brzozy
- liść pokrzywy
- korzeń wilżyny
- ziele skrzypu polnego
- kwiat wiązówki
- ziele fiołka trójbarwnego
- kwiat bławatka
- kwiat bzu czarnego
Zioła połączyłam, po 50 g każde i dokładnie wymieszałam. Herbatę z łyżki mieszanki należy pić trzy razy dziennie, przed posiłkiem, przez 6 tygodni.
![]() |
mieszanka na RZS |
![]() |
zioła na RZS |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz